niedziela, 22 grudnia 2013

Przyjaźń czy oszustwo ?

  Witajcie, z tej strony wasza Gepardzia...
  Dziś zacznę bardziej oficjalnie i poważnie ten post.
  Czasem tak jest, że po prostu tracicie zaufanie do waszego przyjaciela. I to z na prawdę z przeróżnych powodów, na przykład:
- Okłamywał Was przez jakiś czas,
- Okłamywał waszych innych przyjaciół...
  Ja znam tylko te powody, być może Wy znacie inne, przez co nie macie już zaufania do tej najbardziej kiedyś przez was kochanej po bratersku osoby.
  Otóż znam kilka przypadków takich osób, co właśnie przez te przykłady powyżej, straciły przyjaciela, a także na własnym doświadczeniu wiem, jak to jest stracić do kogoś zaufanie, lub jak ktoś właśnie do Ciebie straci zaufanie.
  Opowiem wam krótki przykład z mojego życia, gdy mój przyjaciel stracił do mnie zaufanie, chociaż niesłusznie (mam nadzieję, że gdy będzie ta osoba czytać ten post, to nie zdenerwuje się, że opublikowałam właśnie ten przykład; i pozwólcie, że będę pisać w formie bezosobowej, byście nie myśleli nad tym, czy to chłopak czy też dziewczyna).
   Więc to była osoba poznana przez YouTube, miała mi pomóc w pewnym programie do nagrywania, bowiem bardzo chciałam kiedyś nagrywać filmy z gier (np z minecraft), no to nagrałam film zapowiadający, że prawdopodobnie będę nagrywać filmy z gier, ale dopiero wtedy, gdy ogarnę ten program do nagrywania (kompletnie nie znałam tego angielskiego programu) i powiedziałam na końcu, że jeśli ktoś zna się na tym programie, to może mi napisać to w prywatnej wiadomości.
    Czekałam 2, 3 dni, aż w końcu napisała mi ta osoba, że chętnie mi pomoże w tym programie. No to ja ucieszona podałam tej osobie skype, no i zaczęliśmy gadać. No i tak sobie gadamy i gadamy i bardzo szybko się zaprzyjaźniliśmy. Wreszcie mój nowy przyjaciel spytał "masz mikrofon?" a ja na to "nie, jeszcze nie mam, ale niedługo kupię", a mój przyjaciel "spoko, to jak kupisz mikrofon, to pomogę ci w tym programie". No to zgodziłam się i gadaliśmy dalej, a przyjaciel zaproponował karaoke. No to ja, jak zwykle lubiałam śpiewać, no to spoko. W pierwszej rundzie wygrałam. W drugiej rundzie też. W końcu, jak tak cały czas wygrywałam, no to mój rozmówca nagle powiedział : "przesz ty nie masz szans tak wygrywać cały czas, przecież ty nucisz, a nie śpiewasz". No to ja mówię zdziwiona: "co? przecież ja tylko raz nuciłam, ale przecież wiesz, że ci o tym od razu powiedziałam, z resztą jak ty możesz mnie oskarżać, jak ty mówisz mi co chwilę, że nucisz, to co ja mam zrobić, jak mi nie wierzysz ? " . No to ta osoba odpowiedziała, że mamy śpiewać teraz na hardzie, a ja myślałam, że szans nie mam. Ale na szczęście przyjaciel wybrał jakąś wolną piosenkę. I również w tej rundzie wygrałam. A on na to : " wiesz co ? ja to myślałem, że z ciebie przyjaciółka, a nie oszustka". I się rozłączył. Potem mi napisał, że nie chce mnie znać i żebym se kogoś innego szukała do pomocy, on nie będzie sie kolegować z tymi, co przez nich przegrywa. Po tej rozmowie miałam ochotę rozwalić ten mój monitor od kompa. Przecież on sie zdenerwował tylko dlatego, że z nim wygrywałam. To już było przegięcie.
   Tak samo miałam z koleżanką, ale nie będę wam już tego pisać, bo na pewno wiecie jak to się skończyło. 
   
               Pozdrawiam, pa! Specjalny dedyk dla:  
           Adama P, Magdy W, Natalii K, Wiktorii D. ;>





3 komentarze:

  1. Anonimowy01:19

    Tak bardzo smutne że aż głupie. :'c

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyczuwam sarkazm. xD No ale z resztą, prawda...

      Usuń
    2. Smutne z tej strony, że istnieją tacy ludzie, co obrażają się za byle co, a głupie dlatego, że właśnie ten przypadek głupio brzmi :/

      Usuń

Jeśli chcesz komentować, pamiętaj aby:
- Nie używać wulgaryzmów,
- Nie trollować,
- Nie pisać kilka razy tego samego, (tzw. spam)
- Nie obrażać innych użytkowników wchodzących na bloga,

Jeśli koniecznie chcesz się reklamować, dobrze. Napiszemy w notce że polecamy twojego bloga/kanał na YouTube. Jeśli chcesz, możemy skomentować i ustawić opis na skype.